Geoblog.pl    jagoda    Podróże    Słowacja    Przygodo, zaczynamy!
Zwiń mapę
2004
27
maj

Przygodo, zaczynamy!

 
Słowacja
Słowacja, Poprad
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 112 km
 
...jesteśmy na miejscu!

A więc mamy rok 2004. Jestem w czwartej klasie szkoły podstawowej i jest to mój pierwszy wyjazd za granicę bez mamy. Nie, nie boję się, pępowina jest już dawno ucięta.

Słowację miałam już okazję odwiedzić parę razy. A to przejazdem, a to jakiś wypad, ale wtedy byłam jeszcze za mała, żeby cokolwiek pamiętać.

Nie, przepraszam. Dwie rzeczy, których nie zapomnę nigdy: wizyta na basenie termalnym- wtedy ciocia kupiła mi pierwsze okulary pływackie, takie z zielonymi gumkami. Z tego co pamiętam, to w Polsce jeszcze takich nie mieliśmy, więc duma tym bardziej mnie rozpierała. Dosyć długo mi służyły, nie powiem, i jako osoba niegdyś bardzo przywiązująca się do swych rzeczy, niezmiernie ubolewałam nad ich stratą po pięciu latach posiadania. No i druga rzecz głęboko tkwiąca w mojej psychice po dziś dzień: będąc w słowackim supermarkecie rozbiłam słoik z ogórkami kiszonymi. Mama pewnie majątek wydała na rzeczy, których nigdy nie udało jej się spróbować, bo dosyć często mi się zdarzało upuszczać szklane opakowania i zawsze było mi przykro z tego powodu. I tym razem zaczęłam płakać na znak swej skruchy. Nie cierpiałam momentu, w którym następował monolog sprzedawcy z użyciem podniesionego tonu. Jednak ku mojemu zaskoczeniu, Słowak podszedł do nas i z uśmiechem odparł, że nic się nie stało i mam nie musi płacić za ogórki. I od tego czasu zaczęłam zwracać większą uwagę na przedmioty, szczególnie szklane, w moich rękach.

Przenosimy się z powrotem do 2004. Nie będę się tu rozpisywać, gdyż nie pamiętam dokładnie gdzie byliśmy i co zwiedziliśmy. Wyjeżdżam na zieloną szkołę z osobami, które są mi praktycznie obce. Zawiązuję przyjaźnie, które są częściową zapowiedzią mojej przyszłości (choć oczywiście jeszcze o tym nie wiem). Pewnego wieczoru wpadamy z koleżanką w jakiś trans i nie możemy opanować ataków śmiechu. Wykrzykiwane słowa śmieszą nas jak głupie. A mnie w pamięć zapadają tylko dwa: "reżim Husajna". Nie wiem, dlaczego akurat te, ale już wyjaśniam, jaki to ma związek z moją przyszłością.

Jestem dziś studentką studiów bliskowschodnich :-)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
jagoda
Jagoda
zwiedziła 1.5% świata (3 państwa)
Zasoby: 9 wpisów9 0 komentarzy0 0 zdjęć0 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
17.07.2008 - 29.07.2008
 
 
26.05.2004 - 01.06.2008